Strony

Tuesday, February 17, 2015

Small Spring Haul


Już dość dużo czasu upłynęło od ostatniego haulu na moim blogu, więc uznałam, że skoro i tak uzbierało mi się trochę rzeczy to warto je pokazać. Wiem, że może mimo wszystko trochę za wcześnie żeby mówić tu o wiośnie, ale powoli robi się coraz cieplej, a ja mam coraz większą nadzieję na jej szybkie nadejście. Jak zwykle pojawi się tu trochę bardziej letnich ubrań, ale cóż, jak już wspominałam wcześniej, nie mogę się powstrzymać przed kupowaniem ich, haha.

It's been a while since my last haul so I thought that I will do another one. I bought some new stuff lately, so why not. 
I know it's maybe too early to talk about spring, especially here, in Poland, but I just couldn't resist buying more clothes for spring/summer. If you are here for a while then you know that I have a big problem with it, haha.
And as you can see, I also bought a few cosmetics, because... oh well, you just can never have too many of them.

I hope you'll enjoy! :)

Teraz wiem żeby nigdy nie nosić do szkoły pudru, który nie jest przeze mnie dodatkowo zabezpieczony...
Now I know to not put powder into my school backpack without some extra protection...


                                                 socks - happym0nday // lovelyitemss                                           pants - nm

                                            crop top - happym0nday // lovelyitemss                crop top - happym0nday // lovelyitemss

shirt - happym0nday // lovelyitemss


dress/shirt (na mnie jest to po prostu trochę dłuższa bluzka, więc trochę się zawiodłam)  - happym0nday // lovelyitemss
(on me it's like a shirt, so it's kind of disappointing)


skirt - nm

Sunday, February 8, 2015

He said to be cool but I'm already coolest

#Lana Del Rey - National Anthem

Ferie powoli się kończą, a ja z każdym rokiem jestem bardziej zdziwiona jak szybką potrafią minąć dwa tygodnie. Zwłaszcza gdy spędza się czas tak bardzo nieaktywnie. Właściwie to wszystkie moje oczekiwania się spełniły: komputer, jedzenie i zakupy online. W sumie jedynym ciekawym punktem tych czternastu dni jest to, że nareszcie mam moje upragnione soczewki. Trzeba przyznać, że po tych ok. 4 latach noszenia okularów zaczęły mi one nieco uprzykrzać życie, więc cieszę się, że nareszcie mam dla nich jakąś alternatywę. Na pewno będzie mi teraz nieporównywalnie wygodniej, a to jest najważniejsze.
 Muszę przyznać, że będzie mi nieco dziwnie wrócić tak do szkoły i przestawić się z powrotem na wczesne wstawanie i większą ilość nauki, ale po pewnym czasie i tak się znowu przyzwyczaję, jak zawsze, Mam tylko nadzieję, że jak najszybciej.

+
Tak będąc wciąż w temacie szkoły to zrobiłam parę zdjęć próbując wyglądać jak taka "zła cheerleaderka", a przynajmniej dodać trochę szkolnej atmosfery. 

My winter break is almost over and I'm suprised how fast it happened. Like every freaking year, haha. I haven't done anything productive, but you know, I'm too lazy for everything. 
During my winter break I was just basically eating, surfing the internet and shopping online, which, btw, was all my expectations. Oh, and another life uptade - I got contact lenses! Finally, after about 4 years of wearing glasses. I'm soooo happy, you don't even know how much. 

+
Recently I was in the mood for taking some photos and... that's what happened. I just tried to be an 'evil cheerleader' or at least give it a little bit of some school vibes. 
(I look so bitchy, lol...)