Strony

Sunday, September 28, 2014

Current Favourites

Hej, jak Wam mijają te coraz zimniejsze dni? Ja mimo wszystko cieszę się z powoli nadchodzącej jesieni. Nareszcie przychodzi czas na te wszystkie ciepłe bluzy, sweterki i picie gorącej czekolady. To chyba moje ulubione jesienne elementy.

Dzisiaj przygotowałam dla Was post z moimi aktualnymi ulubieńcami. Miłego czytania!

Ulubione piosenki



Ulubiony film

Red

Trzeba przyznać, że gdy na początku spojrzałam na opis tego filmu nie podejrzewałam, że aż tak mi się spodoba. Zaczęłam go oglądać tylko ze względu na Bruce'a Willisa, który jest jednym z moich ulubionych aktorów, ale w miarę gdy akcja się rozwijała zauważyłam, że zaczęłam śledzić go z prawdziwą przyjemnością. Fabuła bardzo mnie zainteresowała (co jest nieco dziwne biorąc pod uwagę, iż filmy akcji do moich ulubionych nie należą), a i wkradł się również wątek romantyczny, który nie przyprawił mnie o mdłości.



Ulubiony serial

American Horror Story

Słyszałam o tym serialu od tak dawna, ale nigdy nie miałam za bardzo okazji by zacząć go oglądać. Nareszcie jakoś się do tego zabrałam i zdecydowanie nie żałuję. Mimo, że nie obejrzałam jeszcze wszystkich trzech sezonów (a już niedługo zaczyna się czwarty!) to i tak mogę śmiało powiedzieć, że jest to jeden z moich ulubionych seriali. Jest niepokojący, dziwny, trochę straszny, hmm... idealny.




Ulubiona rzecz

Moją "najnajanaj" rzeczą w ostatnim czasie są buty, które już pokazywałam w poprzednim poście. Są to glano-martenso-podobne buciki, w których jestem niezmiernie zakochana i ostatnio chodzę w nich równie często jak w creepersach.

Monday, September 22, 2014

Feelin' sad but still hella rad


Dni lecą, tygodnie mijają. Czy ktoś w ogóle zauważył kiedy przeleciał wrzesień? Cóż, ja nie. Dużo się działo, powrót do szkoły, znowu mnóstwo nauki, a czasu i chęci brak. To taki skrót, pomiędzy tę rutynę wplątał się pobyt w szpitalu i moje urodziny. Nic nadzwyczajnego, a mimo to byłam niesamowicie zdziwiona kiedy zauważyłam, że ostatni post pojawił się miesiąc temu. Chyba tracę trochę poczucie czasu.

Chociaż ostatnio oddaje się z przyjemnością rzeczom typu czytanie książek/mang, oglądanie seriali to wiem, że już czas znów wziąć się za naukę (tak, tak, trochę się rozleniwiłam, hah). Chyba po części wciąż nie jestem jeszcze przyzwyczajona do tego całego szkolnego życia.
Jednym z niewielu plusów jest zdecydowanie to, że mogę spędzać więcej czasu z przyjaciółką i znajomymi, a tego mi brakowało najbardziej. W czasie wakacji widywałam się z nimi bardzo rzadko i teraz nareszcie jest okazja by to zmienić.

A jak Wam mija początek roku szkolnego?