Too hot

Uff, ledwo wytrzymuję ostatnio. Nie znoszę upałów, a dzisiaj jest szczególnie gorąco. Jestem niemalże pewna, że w południe było co najmniej 40 stopni. Wow! Mam nadzieję, że kolejne dni będą chociaż odrobinę chłodniejsze. Tym bardziej, że lodów już w domu zabrakło, a droga do sklepu byłaby męczarnią (X'D).
Zmieniając temat na bardziej dla mnie przyjemniejszy, w sobotę przyjeżdża do mnie moja najlepsza przyjaciółka, Martyna. Nie widziałam się z nią od zakończenia roku szkolnego i strasznie się stęskniłam. No więc na pewno z tego dnia przygotuję fotorelację na bloga. Nie mogę się doczekać, to już pojutrze!

No więc ja już kończę ten post i wracam do mojego jakże fascynującego zajęcia (czyt. próbowania się ochłodzić machając zeszytem). Do soboty! :)

P.S. Założyłam ostatnio tumblra. Znajdziecie tam naprawdę wieeele różnych rzeczy, w większości uroczych i związanych z moją pasją do Azji. Także zapraszam.